Siemanko,
Ostatnio wybuchła dość spora wrzawa, że poprzedni przepis był niedokładny, bo był - moja wina. Dlatego teraz się postarałem, specjalnie dla społeczności JoeMonster. Będę przeplatał składniki - sposób wykonania, żeby nikt się nie pogubił - wersja video też będzie. Oczywiście wszystko w celach humorystycznych - od dziś w tej formie będą się pojawiać. Zaczynajmy.
https://youtu.be/KqQH8TuZVC0
Lemoniada Arbuzowa:
300ml soku z wyciśniętego arbuza - kupionego na promocji w Auchan za jedyne 1.99zł/kg pokrojonego przez sympatycznie Panie - w przepisie zużyję około 1kg owocu (w skórkach liczone)
100ml soku z cytryny - czyli potrzebna będzie jedna cytryna, wielkości standardowej cytryny, której wielkość mieści się w rozporządzeniu unijnym - nie za duża, nie za mała;
1 łyżka miodu - z Polski, i tu krótko - kupujmy miód z Polski, a nie podrabiany z Chin;
2 plasterki cytryny do dekoracji - czyli jednak trzeba kupić dwie cytryny, o ja głupi... te plasterki to takie 2mm wystarczą, ale tu jest dowolność kochani - możecie też 3mm - nie wpływa na smak
cukier i woda do dekoracji - tyle by zamaczać 2mm szklanki zarówno w wodzie jak i cukrze
lód - tyle, aby nam pół szklanki się zapełniło
A gdy życie daje w kość i macie już dość - 40-80ml rumu lub wódki, lub więcej, wedle uznania.
Instrukcje:
1. Kroimy arbuza tak, by mieć tylko to czerwone, co się jem, jak lubisz podjadać, to weź na to poprawkę i dokup więcej - ja kupiłem 2.8kg - kosztowało to grosze...
2. Wyciskamy z niego sok - wodę, jak? Ano - sokowirówka, wyciskarka wolnoobrotowa (ja takiej używam - polecam) lub blendujemy/miksujemy i odciskamy na sitku o oczkach odpowiednio mniejszych od miąższu - czyli tak aby miąższ nie przelatywał ale też sitko nie może się zapychać
3. Mieszamy tę wodę z arbuza z miodem i sokiem z cytryny (tak, trzeba wycisnąć ten sok - wyciskarką ręczną, automatyczną, tzw. meksykańskim łokciem - zobacz na filmie jak nie wiesz co to, ale jak byłeś w barze, a na pewno byłeś, bo przecież pisałem, że będzie z alkoholem to widziałeś już takie urządzenie)
4. Maczamy końcówkę szklaneczki (tę, którą pijemy) najpierw w wodzie, potem w cukrze - i mamy teraz taki rant z cukru. Jest bardzo fajny.
5. Wrzucamy lód do szklanki i teraz uważaj, żeby tego rantu nie zepsuć i ostrożnie też trzeba wlewać potem lemoniadę. Przed wlaniem dodaj te plasterki cytryny i żeby fajnie wyglądało to daj trochę lodu, plasterki i znów lodu.
6. Pijemy.
Zielono-Limonkowa Bubble Tea:
1/4 szklanki perełek z tapioki - no i tu się zacznie, już to czuję... W Auchan również - kuchnie świata, nie za drogie, nie za tanie, z 8zł chyba za 250g. 1/4 Szklanki to rónież 4 łyżki stołowe. Nie wiem ile w gramach, zapomniałem policzyć, przepraszam. Do czego później zużyć - trzeba robić róźne wersje Bubble Tea.
200ml silnej esencji z zielonej herbaty (z dwóch torebek) - i nie dajemy naszej najdroższe herbatki po 30zł/100g sypkiej, bo to zwykły napój, piciu czy jak tam zwał - tu też jest podmianka na alkoholową wersję, więc to i tak ma być tylko usprawiedliwienie dla uzupełnienia % w organizmie
4 łyżeczki cukru - lub słodzika, erytrytolu lub czego się tam chce
sok z 1 limonki - i tu podobnie jak z cytryną, musi być standardowa, większa niż piłka do golfa ale mniejsza niż ta do tenisa.
skórka z limonki i mięta do dekoracji - czyli skórkę jest dobrze obrać przed wyciskaniem - ja ukroiłem takie plasterki jakby skrobaczką do warzyw to idzie prosto, mięty listki dwa
lód - podobnie - tak by pół szklanki wypełniło się
A z racji tego, że pisze to w Niedzielę, a po niedzieli jest poniedziałek, a wszyscy wiemy co jest w poniedziałek to wymieniamy połowę naparu na białe wino i życie staje się prostsze.
Instrukcje:
1. Gotujemy perełki w 1 litrze wody - czasem schodzi 20minut, czasem nawet 30 - chodzi o to, by perełki zrobiły się przezroczyste - one nie mają smaku, ale dają fajną strukturę żelkową, która nam wpada przez słomkę razem z napojem. Jak masz więcej niż 25 lat to znów się czujesz jak dziecko więc nie pomijaj tego kroku jeśli masz ponad 25 lat.
2. Parzymy odpowiednią ilość esencji herbacianej - 200ml wody, 2 torebki (w wersji alkoholowej połowę) i woda nie może mieć więcej niż 90*C, bo wszystko będzie strasznie gorzkie.
3. Po 5 minutach już można wyciągać torebki, dodajemy cukier i wciskamy limonkę. Mieszamy.
4. Jak nam się zagotowała tapioka to odcedzamy oraz przemywamy zimną wodą - wsypujemy do dużej szklanki (ja mam taki słoiko-kubek, wakacyjno-leżakowy - zobacz na filmie to będziesz wiedział). Następnie lód, skórka z limonki i mięta do dekoracji (tu też naprzemiennie lód-dekoracja-lód);
5. Zalewamy naparem/naparem i winem i pijemy.
Grejpfrutowa Granita
200ml soku z grejpfruta - Mi wystarczył jeden grejpfrut oczywiście barwa miąższu czerwona - duży, jak piłka do... nie wiem troszkę mniejsza niż ta co mają szczypioprniści - był spory
5 listków mięty - o długości 3-4cm każdy, ale, ale... na filmiku wrzucam taki pęczek małych listków - i tam jest więcej, ale odpowiada to recepturze
300g lodu - z wody...
Plasterek Grejpfruta jeżeli chcesz aby była dekoracja, ale to nie jest konieczne.
I jak to dalej czytasz to się cieszę, bo się napracowałem, ale ja Ci życia nie ułożę... Więc wyciągnij z barku 40-80ml Malibu
Instrukcje:
1. Wyciskamy sok - ja do grejpfrutów używam takiej automatycznej wyciskarki, bo jest prościej, wlewamy do kielicha blendera.
2. Wrzucamy tam też miętę, lód i jeśli chcemy to Malibu (a chcemy) - blendujemy maks. prędkość 10-15sekund.
3. I tu trzeba robić wszystko prędko, bo ma nam wyjść śnieg w fazie roztopu, w czasie tzw. ODWILŻ. To taki napój jest - śnieg z sokiem... Śnieg z sokiem i malibu i miętą... Pijesz - potem "woda" się kończy, czekasz i znów się topi i znów pijesz. Genialne.
4. Jak dajemy dekorację to nakrój ten plasterek grejpfruta i trzeba nadziać na szklankę.
5. Można pić
UWAGI: Jak pijesz przez słomkę to użyj już tych wielorazowych, a nie plastikowych. Popatrz jak ta planeta już cierpi... cierpisz Ty, ale wiemy, że Ty te drinki i tak spróbujesz w wersji z alkoholem, więc Ty możesz te cierpienia uśmierzyć... I zrób tego więcej, daj żonie, dzieciom, znajomym... Po co sam masz to pić?
Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś pytania to śmiało - odpowiem na nie z przyjemnością.
PS. Szerokość Albedo (tego białego gorzkiego) pod skórką Grejpfruta to było 3mm.
Ostatnio wybuchła dość spora wrzawa, że poprzedni przepis był niedokładny, bo był - moja wina. Dlatego teraz się postarałem, specjalnie dla społeczności JoeMonster. Będę przeplatał składniki - sposób wykonania, żeby nikt się nie pogubił - wersja video też będzie. Oczywiście wszystko w celach humorystycznych - od dziś w tej formie będą się pojawiać. Zaczynajmy.
https://youtu.be/KqQH8TuZVC0
Lemoniada Arbuzowa:
300ml soku z wyciśniętego arbuza - kupionego na promocji w Auchan za jedyne 1.99zł/kg pokrojonego przez sympatycznie Panie - w przepisie zużyję około 1kg owocu (w skórkach liczone)
100ml soku z cytryny - czyli potrzebna będzie jedna cytryna, wielkości standardowej cytryny, której wielkość mieści się w rozporządzeniu unijnym - nie za duża, nie za mała;
1 łyżka miodu - z Polski, i tu krótko - kupujmy miód z Polski, a nie podrabiany z Chin;
2 plasterki cytryny do dekoracji - czyli jednak trzeba kupić dwie cytryny, o ja głupi... te plasterki to takie 2mm wystarczą, ale tu jest dowolność kochani - możecie też 3mm - nie wpływa na smak
cukier i woda do dekoracji - tyle by zamaczać 2mm szklanki zarówno w wodzie jak i cukrze
lód - tyle, aby nam pół szklanki się zapełniło
A gdy życie daje w kość i macie już dość - 40-80ml rumu lub wódki, lub więcej, wedle uznania.
Instrukcje:
1. Kroimy arbuza tak, by mieć tylko to czerwone, co się jem, jak lubisz podjadać, to weź na to poprawkę i dokup więcej - ja kupiłem 2.8kg - kosztowało to grosze...
2. Wyciskamy z niego sok - wodę, jak? Ano - sokowirówka, wyciskarka wolnoobrotowa (ja takiej używam - polecam) lub blendujemy/miksujemy i odciskamy na sitku o oczkach odpowiednio mniejszych od miąższu - czyli tak aby miąższ nie przelatywał ale też sitko nie może się zapychać
3. Mieszamy tę wodę z arbuza z miodem i sokiem z cytryny (tak, trzeba wycisnąć ten sok - wyciskarką ręczną, automatyczną, tzw. meksykańskim łokciem - zobacz na filmie jak nie wiesz co to, ale jak byłeś w barze, a na pewno byłeś, bo przecież pisałem, że będzie z alkoholem to widziałeś już takie urządzenie)
4. Maczamy końcówkę szklaneczki (tę, którą pijemy) najpierw w wodzie, potem w cukrze - i mamy teraz taki rant z cukru. Jest bardzo fajny.
5. Wrzucamy lód do szklanki i teraz uważaj, żeby tego rantu nie zepsuć i ostrożnie też trzeba wlewać potem lemoniadę. Przed wlaniem dodaj te plasterki cytryny i żeby fajnie wyglądało to daj trochę lodu, plasterki i znów lodu.
6. Pijemy.
Zielono-Limonkowa Bubble Tea:
1/4 szklanki perełek z tapioki - no i tu się zacznie, już to czuję... W Auchan również - kuchnie świata, nie za drogie, nie za tanie, z 8zł chyba za 250g. 1/4 Szklanki to rónież 4 łyżki stołowe. Nie wiem ile w gramach, zapomniałem policzyć, przepraszam. Do czego później zużyć - trzeba robić róźne wersje Bubble Tea.
200ml silnej esencji z zielonej herbaty (z dwóch torebek) - i nie dajemy naszej najdroższe herbatki po 30zł/100g sypkiej, bo to zwykły napój, piciu czy jak tam zwał - tu też jest podmianka na alkoholową wersję, więc to i tak ma być tylko usprawiedliwienie dla uzupełnienia % w organizmie
4 łyżeczki cukru - lub słodzika, erytrytolu lub czego się tam chce
sok z 1 limonki - i tu podobnie jak z cytryną, musi być standardowa, większa niż piłka do golfa ale mniejsza niż ta do tenisa.
skórka z limonki i mięta do dekoracji - czyli skórkę jest dobrze obrać przed wyciskaniem - ja ukroiłem takie plasterki jakby skrobaczką do warzyw to idzie prosto, mięty listki dwa
lód - podobnie - tak by pół szklanki wypełniło się
A z racji tego, że pisze to w Niedzielę, a po niedzieli jest poniedziałek, a wszyscy wiemy co jest w poniedziałek to wymieniamy połowę naparu na białe wino i życie staje się prostsze.
Instrukcje:
1. Gotujemy perełki w 1 litrze wody - czasem schodzi 20minut, czasem nawet 30 - chodzi o to, by perełki zrobiły się przezroczyste - one nie mają smaku, ale dają fajną strukturę żelkową, która nam wpada przez słomkę razem z napojem. Jak masz więcej niż 25 lat to znów się czujesz jak dziecko więc nie pomijaj tego kroku jeśli masz ponad 25 lat.
2. Parzymy odpowiednią ilość esencji herbacianej - 200ml wody, 2 torebki (w wersji alkoholowej połowę) i woda nie może mieć więcej niż 90*C, bo wszystko będzie strasznie gorzkie.
3. Po 5 minutach już można wyciągać torebki, dodajemy cukier i wciskamy limonkę. Mieszamy.
4. Jak nam się zagotowała tapioka to odcedzamy oraz przemywamy zimną wodą - wsypujemy do dużej szklanki (ja mam taki słoiko-kubek, wakacyjno-leżakowy - zobacz na filmie to będziesz wiedział). Następnie lód, skórka z limonki i mięta do dekoracji (tu też naprzemiennie lód-dekoracja-lód);
5. Zalewamy naparem/naparem i winem i pijemy.
Grejpfrutowa Granita
200ml soku z grejpfruta - Mi wystarczył jeden grejpfrut oczywiście barwa miąższu czerwona - duży, jak piłka do... nie wiem troszkę mniejsza niż ta co mają szczypioprniści - był spory
5 listków mięty - o długości 3-4cm każdy, ale, ale... na filmiku wrzucam taki pęczek małych listków - i tam jest więcej, ale odpowiada to recepturze
300g lodu - z wody...
Plasterek Grejpfruta jeżeli chcesz aby była dekoracja, ale to nie jest konieczne.
I jak to dalej czytasz to się cieszę, bo się napracowałem, ale ja Ci życia nie ułożę... Więc wyciągnij z barku 40-80ml Malibu
Instrukcje:
1. Wyciskamy sok - ja do grejpfrutów używam takiej automatycznej wyciskarki, bo jest prościej, wlewamy do kielicha blendera.
2. Wrzucamy tam też miętę, lód i jeśli chcemy to Malibu (a chcemy) - blendujemy maks. prędkość 10-15sekund.
3. I tu trzeba robić wszystko prędko, bo ma nam wyjść śnieg w fazie roztopu, w czasie tzw. ODWILŻ. To taki napój jest - śnieg z sokiem... Śnieg z sokiem i malibu i miętą... Pijesz - potem "woda" się kończy, czekasz i znów się topi i znów pijesz. Genialne.
4. Jak dajemy dekorację to nakrój ten plasterek grejpfruta i trzeba nadziać na szklankę.
5. Można pić
UWAGI: Jak pijesz przez słomkę to użyj już tych wielorazowych, a nie plastikowych. Popatrz jak ta planeta już cierpi... cierpisz Ty, ale wiemy, że Ty te drinki i tak spróbujesz w wersji z alkoholem, więc Ty możesz te cierpienia uśmierzyć... I zrób tego więcej, daj żonie, dzieciom, znajomym... Po co sam masz to pić?
Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś pytania to śmiało - odpowiem na nie z przyjemnością.
PS. Szerokość Albedo (tego białego gorzkiego) pod skórką Grejpfruta to było 3mm.